Nie jest to najlepszy „Thor”, ani tym bardziej najciekawszy film czwartej fazy MCU. Może dlatego, że w tym barszczu upchnięto zbyt wiele grzybów, zapominając, że ostatecznie najważniejszy jest smak.
przeczytaj recenzję
Kino brutalne i sugestywne, ale nade wszystko niepokojące, a przez to trzymające do końca w bezlitosnym, nerwowym uścisku. Twórca "Sinistera" powraca do horroru w wielkim stylu.
przeczytaj recenzję
W kategorii „sequel nakręcony po kilku dekadach” najlepsza rzecz od czasu „Mad Maksa: Na drodze gniewu”. Jeśli to was nie przekona, to nic tego nie zrobi. Właśnie dla takich filmów powstały kina.
przeczytaj recenzję
To horror (choć tylko z nazwy), przy którym dobrze się drzemie, bo mimo poruszanej tematyki pozbawiony jest ognia. Dosłownie może nie, w przenośni na pewno.
przeczytaj recenzję
Zaklęte na celuloidowej taśmie muzeum poświęcone Cage’owi (w filmie zresztą dosłownie do takowego trafiamy) i list miłosny świadomie nawiązujący do jego najgłośniejszych ról.
przeczytaj recenzję
Jak poprzednio, sporo tu dłużyzn, nijakich scen i niepotrzebnych bohaterów, a do brzegu wciąż daleko. Z drugiej strony płomień dawnej magii wciąż się tli, a nienachalny fanserwis niezmiennie cieszy.
przeczytaj recenzję
Wyszło tak sobie – filmowe "Uncharted" jest miejscami efektowne, ale boleśnie wtórne; bezpieczne, ale przez to pozbawione pazura i własnej tożsamości.
przeczytaj recenzję